W Płocku miało miejsce nietypowe zdarzenie, które zaskoczyło zarówno pracowników restauracji, jak i lokalnych mieszkańców. Pewien mężczyzna, pod osłoną nocy, obciął kwiaty z ogródka lokalu gastronomicznego, a kilka godzin później pojawił się w nim jako klient. Obsługa lokalu rozpoznała sprawcę „kwiatowej zbrodni”, co doprowadziło do interwencji policji. Właściciele lokalu postanowili publicznie nagłośnić całą sytuację, aby uchronić się przed podobnymi incydentami w przyszłości.
Do incydentu doszło w jednym z popularnych płockich lokali, gdzie mężczyzna, korzystając z nocy, obciął kwiaty rosnące w doniczkach. Wydarzenie zostało uchwycone przez monitoring, co zaniepokoiło pracowników lokalu, którzy dbają o estetykę i wizerunek miejsca. Po wykryciu incydentu na stronie internetowej restauracji zamieszczono post z nagraniem zdarzenia, co miało na celu identyfikację sprawcy. Ku zaskoczeniu obsługi, ten sam mężczyzna wrócił do lokalu jeszcze tego samego dnia.
Podczas wizyty w restauracji, ten 60-letni mężczyzna został rozpoznany przez pracownika, co skłoniło obsługę do powiadomienia policji. Policjanci przybyli na miejsce, by przeprowadzić rozmowę z mężczyzną, który przyznał się do zniszczenia roślin. Tłumaczył, że jego działania były spowodowane zdenerwowaniem oraz chęcią rozładowania emocji. Obecnie, mężczyzna musi liczyć się z możliwymi konsekwencjami prawnymi, a za zniszczenie mienia grozi mu kara aresztu, pozbawienia wolności lub grzywny. Sytuacja ta skłoniła dochodzących do refleksji na temat ochrony mienia w publicznych przestrzeniach.
Źródło: Policja Płock
Oceń: Niecodzienna sytuacja w płockiej restauracji – mężczyzna obciął kwiaty, a potem powrócił jako gość
Zobacz Także
